Historia procesu finiszowania whisky lub poddania jej kolejnej maturacji ( jak kto woli) jest relatywnie krótka. Mimo różnorodności beczek używanych do tego procesu, jej efekt końcowy wciąż jest niewiadomą. Przynajmniej do czasu, kiedy nadejdzie moment prawdy w kieliszku.  Choć o samym finiszowaniu wie dzisiaj każdy, ten relatywnie nowy pomysł znalazł zastosowanie w branży dopiero pod koniec XX wieku. Jedną z destylarni, pionierem tego pomysłu, była Balvenie, która edycję Classic z 1983 roku przebrandowała dekadę później w wersję Double Wood. Za nią dość szybko podążyły inne, nie tylko szkockie. Wystarczyły dwie dekady, aby jednorazowy eksperyment w poszukiwaniu różnorodności przemienił się w standardową praktykę, szeroko zaadoptowaną globalnie. Jak każdy niemowlęcy trend, powtórna maturacja zachowuje pewną dozę niewiedzy. Doza niewiadomej Sensoryczne korzyści przechowywania whisky w beczkach dębowych znane były od wieków, jednak reakcje chemiczne zachodzące w tym czasie to nadal poligon doświadczalny. Jeszcze trudniej przewidzieć końcowy efekt finiszowania procesu, opartego nadal na próbach i błędach oraz wymianie doświadczeń pomiędzy destylarniami. Samego zabiegu nie można określić jako przelania whisky z jednej beczki do drugiej, dla wzbogacenia jej walorów aromatycznych, nawet jeśli zamieszany jest w to element szczęścia. Ważne jest to, aby kolejna beczka i jej poprzednia zawartość dobrze uzupełniła wrodzone, pierwotne i nabyte podczas pierwszej maturacji aromaty, zamiast kompletnie je przykryć. Indrink tematem tabu w środowisku Wyobraźcie sobie delikatne Chardonnay i mocno dymną whisky. Płyn, który absorbuje dębina w trakcie okresu dojrzewania nazywa się „ indrink”. Biorąc za przykład 500 L sherry butt, po dwóch latach przechowywania w niej Sherry, kilkadziesiąt jej litrów zostanie zaabsorbowane przez dębinę. I mimo że technicznie, nic oprócz wody i karmelu nie może być dodawane do whisky, te kilkadziesiąt litrów Sherry spoczywające w strukturach drewna, wcześniej czy później znajdzie drogę powrotną, z dębiny do whisky w beczce. Indrink to temat tabu, który dzieli w opiniach destylarnie. Jedne uważają, że...

czytaj dalej

Artykuł Finiszowanie whisky okiem (i nosem) eksperta pochodzi z serwisu Whisky Live Warsaw.

Podziel się